Recenzja książki "Delirium" - Lauren Oliver

Recenzja Książki "Delirium" Lauren Oliver Książkowe Imperium

   Tytuł: Delirium (tom 1)
   Seria: Delirium
   Tytuł oryginalny: Delirium
   Autor: Lauren Oliver
   Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
   Data premiery: 2012-04-18
   Ilość stron: 360
   Tłumaczenie:


„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa. 

Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna. 

I zawsze im wierzyłam. 
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło. 
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.



Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.

W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.



Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?



Akcja książki rozgrywa się około 200 lat po czasach, w których obecnie żyjemy na terenach Portland w USA. W kraju tym miłość uważana jest za okropną chorobę, która może doprowadzić nawet do śmierci, gdzie ludzie wyrzekają się wszelkich uczuć, które są oznakami choroby zwanej amor deliria nervosa. W takim przekonaniu dorasta Lena. Jest ona sierotą, która została wychowana przez ciotkę po śmierci jej rodziców. Główną bohaterkę poznajemy na dwa miesiące przed zabiegiem, który ma ją uchronić przed chorobą, a którego nie może się doczekać, wręcz odlicza do niego dni. Widząc cierpienie swojej matki, której nie pomogły wielokrotnie przeprowadzane zabiegi, myśli, że choroba niszczy człowieka i sprawia mu ból. Jednak kiedy Lena poznaje przystojnego Aleksa jej poglądy zaczynają się stopniowo zmieniać, chłopak pokazuje jej świat ze swojej perspektywy, a wtedy już nie wszytko wygląda tak różowo i prawidłowo jak jej się wydawało. Dziewczyna zaczyna dostrzegać, że żyła w kłamstwie, a świat nie jest wcale taki, jaki jej się wydawał.

Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić.

Po przeczytaniu książki możemy, tak jak Lena, radykalnie zmienić swoje poglądy na otaczający nasz świat. Daje do myślenia i niejednokrotnie otwiera oczy na pewne aspekty życia. Delirium ukazuje okropną wizję świata, w której miłość uznawana jest za najgorsza chorobę, której trzeba się wystrzegać, a przecież to właśnie miłość nadaje sens życiu. Jeśli ona nie może uszczęśliwić człowieka, to co innego może ją zastąpić? Osobiście przeraziła mnie wizja życia, gdzie każdy wystrzega się najdrobniejszych oznak miłości do drugiego człowieka, czy nawet zwierzęcia, gdzie aranżowane małżeństwa są normą, a porządkowi mogą ukarać się za sama rozmowę z osobą płci przeciwnej. Ludzie wychowywani są na roboty, które mają zachowywać się w określony odgórnie sposób i żyć wedle ustalonego schematu. Zaprogramowani by nie czuć i nie stawiać oporu. Społeczeństwo dobrowolnie poddaje się zabiegowi, w którym zostaje usunięta część mózgu, a niektórzy, tak jak Lena, nawet tego wyczekują z upragnieniem, by po operacji nigdy nie być takim samym, by wyrzec się miłości, a ci, którzy się sprzeciwiają i nie chcą poddać się zabiegowi zmuszeni są uciekać do Głuszy ryzykując własne życie.

Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właśnie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron. Przed i po. I w trakcie - moment na krawędzi.

Kiedy Lena, a właściwie Magdalena, poznaje Aleksa jej życie się zmienia. Chłopak pokazuje jej jak cieszyć się chwilą i przedstawia inny obraz na sytuację, w jakiej wszyscy się znajdują. Z czasem również Lena zaczyna dostrzegać, że wszystko jest inne, niż jej się dotychczas wydawało oraz z przerażeniem odkrywa, że zaczyna zakochiwać się w tajemniczym chłopaku. Zwykle posłuszna i poukładana dziewczyna zaczyna kłamać i wymykać się z domu, aby tylko spotkać się z ukochanym. Widzimy tez, jak silna więź łączy dziewczynę z jej przyjaciółką, dla której jest się gotowa poświęcić i zrobiłaby dla niej niemalże wszystko nawet ryzykując swoim życiem. 

Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.

Książka ukazuje piękno młodzieńczej miłości i przyjaźni w świecie, w którym uznawane jest to za zło. Obrazuje jak silne więzi mogą zrodzić się miedzy dwójką osób i jak jedna chwila może obrócić cały nasz świat do góry nogami, jak dzięki jednej decyzji możemy stać się zupełnie obcymi osobami. Książka pięknie pokazuje walkę o własne wartości i przekonania, bunt przeciwko wyniszczającym ludzi zasadom. Poświęcenie, na jakie są w stanie zdobyć się młodzi ludzie jest niesamowite. Chęć życia pełnią życia, kochać i być kochanym - o to wszystko muszą walczyć, a walka jest niezwykle nierówna. 

 Przeszłość pociągnie was ku ziemi, każe wyłapywać szepty wiatru i bezsensowne opowieści drzew ocierających się o siebie. Będziecie rozszyfrowywać dziwne kody, próbować złożyć w całość to, co się rozpadło. To zupełnie bezcelowe. Przeszłość jest wyłącznie ciężarem: kulą u nogi, kamieniem u szyi.

Po przeczytaniu książki bardzo długo nie mogłam dojść do siebie, a wręcz nadal jakaś mała cząstka mnie żyje w świecie stworzonym przez Lauren Oliver. Pochłonęła mnie od pierwszych stron i trzymała w napięciu aż do ostatniej, a nawet wtedy nie mogłam odetchnąć z ulgą. Bardzo zżyłam się z bohaterami i jestem ciekawa ich dalszych losów, więc muszę sięgnąć po kolejne części z tej serii. Żałuję, że nie przeczytałam jej wcześniej. Nie powtarzajcie moich błędów, jeśli jeszcze nie czytaliście Delirium to zmieńcie to jak najszybciej i pozwólcie obrócić swój świat do góry nogami.

Ten, kto skacze do nieba, może upaść, to prawda. Ale może też poszybować w górę.

Moja ocena: 8/10

26 komentarzy :

  1. Delirium leży na mojej półce już od dłuższego czasu,ale jakoś nie mogę się za to zabrać :/ http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj, czytaj jak najszybciej! Nie pożałujesz :D

      Usuń
  2. Nie słyszałam niestety o tym tomie, lubię książki, które dają do myślenia i właśnie w pewien sposób zmieniają nasz pogląd na świat :) Może kiedyś po nią chwycę!
    http://larysa-de-villiers.blogspot.com [klik]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, długo nie mogłam się pozbierać po przeczytaniu. Daje do myślenia, a przy okazji miło czyta :)

      Usuń
  3. Dziękuję za tą recenzje, astanawiałam się nad kupnem tej książki i mnie do tego przekonałaś :*

    LTomlinsonowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Trylogia bardzo wciąga , sama nie mogłam się oderwać od niej. Zakończenie jest masakryczne :/
    http://ksiazkowa-mania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, zakończenia się nie spodziewałam :(

      Usuń
  5. Wiesz co, też czytałam "Delirium" i aż tak bardzo nie zrobiło na mnie wrażenia. Ani dobrego ani złego, ale było miłą odskocznia od "wyidealizowanych" światów, jakie czasami są pokazywane w ksiażkach. To fakt, miłość jest ważna, chociażby doo drugiego człowieka jako osoby.
    + zapraszam do siebie i oczywiście obserwuję, żeby wpadać częściej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że to miła odskocznia. Oczywiście zajrzę na Twojego bloga :)

      Usuń
  6. Pomysł na książkę bardzo mi się spodobał (choroba to miłość, którą trzeba wyleczyć), więc na pewno po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam te same odczucia, co do tej powieści. Nie mogłam się od niej oderwać!
    Kolejna część też jest, tak samo świetna, jak poprzednia.
    Świetna recenzja.
    http://z-ksiazka-przez-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie czytałam, muszę szybciutko nadrobić i oczywiście zajrze na Twojego bloga :)

      Usuń
  8. Ciekawa recenzja. Kiedyś na pewno zabiorę się za tę historię!


    laosza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna książka! :)) ~Komarzyca

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o książce, ale to chyba nie mój typ. Może kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z moimi chęciami do przeczytania "Delirium" bywało różnie, ale w tej chwili z chęcią bym się za tę książkę zabrała. Oby wkrótce wpadła mi w ręce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Życie bez miłości byłoby okropne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Juejciu kocham tę książkę! Mogłabym ją czytać z milion razy i nigdy mi się nie znudzi. Świetna recenzja! Zapraszam do mnie
    http://filigranoowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Dziękuję i oczywiście chętnie odwiedzę twojego bloga :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, opinie, krytykę i sugestie. To bardzo motywuje do pracy i sprawia ogromną radość!