Recenzja książki "Zbuntowana" Veronica Roth



Tytuł: Zbuntowana
Tytuł oryginalny: Insurgent
Trylogia: Niezgodna. Tom 2
Autor: Veronica Roth
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Data wydania: 2015-03-03
Liczba stron: 368
Tłumaczenie: Marta Czub, Ratajczyk Ewa






Niezgodna(recenzja) / Zbuntowana / Wierna / Cztery(0,5)

Opis:
Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość, Serdeczność. Na te pięć frakcji podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest Niezgodny i musi być wyeliminowany…
Jeden wybór może cię zmienić. Jeden wybór może cię zniszczyć.
Wybór Tris zburzył jej świat, ale i połączył z Nieustraszonym Cztery. Jego uczucie pomaga przetrwać jej wśród krwawej walki frakcji. Tylko on rozumie jej rozpacz. I tylko on zna jej tajemnicę… Konflikt frakcji zmienia się w wojnę. Wśród Nieustraszonych szerzy się zdrada. A Tris staje przed kolejnym wyborem. Czy zaryzykuje wszystko, żeby ocalić tych, których kocha?


Recenzja:
Po przeczytaniu pierwszego tomu (recenzja) nie mogłam doczekać się, aż będę mogła zapoznać się z wydarzeniami opisanymi w "Zbuntowanej". Po wciągającej "Niezgodnej" miałam wielkie oczekiwania co do kontynuacji. Miałam nadzieję na równie dynamiczną i wartką akcję,sarkastyczny humor bohaterów oraz dobrze rozwinięty wątek miłosny i dostałam to. Poniekąd. 
Wszystko było. Akcja była, humor był, wątek miłosny, poważny problem w tle, przeszkody do pokonania i jeszcze więcej problemów. Wszystko to się tutaj znalazło. Tylko jakby mniej, jakby gorzej niż w pierwszym tomie. "Niezgodna" to było dla mnie wielkie wow, nie mogłam oderwać się od tej książki. Tutaj było już troszeczkę słabiej, jednak wciąż na bardzo wysokim poziomie. Autorka pierwszą częścią postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko, jednak kontynuacja jest zaskakująca i pełna napięcia oraz wartkiej akcji.

Moim zdaniem płaczemy po to, aby uwolnić naszą zwierzęcą część, nie tracąc człowieczeństwa.

W "Zbuntowanej" Tris staje w obliczu prawdziwego problemu. Wojny. Targana sprzecznymi emocjami i własnym przeczuciem postanawia działać. Nie może zostać obojętna na to, co dzieje się wokół niej. W Nieustraszoności dochodzi do zdrady, przez którą na jaw może wyjść najpilniej strzeżony sekret Tris, przestaje być ona bezpieczna. Decyduje się na serię radykalnych decyzji, które mają ogromny wpływ na przebieg wojny. 
Akcja nadal wciąga. I to bardzo. Jednam mam wrażenie, że trochę się do tego przyzwyczaiłam. Szybka i intensywna fabuła nie jest już tutaj elementem zaskoczenia, to coś, czego po prostu oczekuje się biorąc pod uwagę część pierwszą. Jednak nie mogę zaprzeczyć, że jest i to jaka! Co chwilę dzieje się coś innego, ledwie czytelnik zdąży przyzwyczaić się do danej sytuacji, a ta szybko się zmienia o 180 stopni. Do przebiegu akcji nie mam żadnych zarzutów.

Odkryłam, że ludzie mają wiele warstw tajemnic. Wydaje ci się, że kogoś znasz, że go rozumiesz, ale jego pobudki zawsze są przed tobą ukryte, schowane w jego sercu. Nigdy ich nie poznasz, ale czasem postanawiasz zaufać.

Jednak to, co trochę mnie irytowało to postawa głównej bohaterki. Ja na prawdę rozumiem, że przeszła ona dużo w życiu, o wiele więcej niż przeciętna nastolatka, jednak jej niekiedy bezmyślne decyzje doprowadzały mnie do szaleństwa. Na szczęście po jakimś czasie rehabilitowała się i dawne decyzje przechodziły w niepamięć, po czym historia zataczała koło. Niczym w jej relacji z Tobiasem. Gdy ich uczucie rodziło się byłam wniebowzięta, było to dobrze dopracowane i bardzo cieszyłam się, gdy w końcu zostali parą. Tutaj jednak zaczynają się schody. Schody nazywane schematami. W "Niezgodnej" wątek romantyczny opierał się na rozwoju ich relacji, stopniowemu zakochiwaniu się w sobie. W "Zbuntowanej", gdy są już razem, mam wrażenie, jakby autorka nie miała pomysłu jak dalej poprowadzić ten temat i dostaliśmy dawkę schematów. Nierozumiana przez nikogo, nawet przez własnego chłopaka Tris dokonuje złych decyzji, a martwiący się o jej życie Tobis jest o to zły, kłócą się, godzą i obietnicom nie ma końca. Powtórzyć 10 razy. 
Na całe szczęście jest tutaj kilka na prawdę dobrych scen z tą dwójką, co wszystko rekompensuje.

Prawda, jak dzikie zwierzę, jest zbyt silna, by pozostać w zamknięciu.

Reasumując: 
Drugi tom podtrzymuje jakość pierwszego. Zwroty akcji, bitwy, miłość, przyjaźń, śmierć - wszystko jest. Dodajmy do tego kilka na prawdę dobrych przemyśleń moralnych, świetne dialogi, humor bohaterów i nieskończoną wyobraźnię autorki i kolejny bestseller gotowy.

Moja ocena to 7/10!
A Wy co sądzicie o kontynuacji serii?
Dzisiaj zaczęłam czytać "Wierną", na razie zapowiada się dosyć fajnie, zobaczymy jak to będzie, bo słyszałam dużo opinii, że jest to najgorsza część. 
Pozdrawiam!

5 komentarzy :

  1. "Wierna cz.1" już tak blisko, bliziutko ^^
    Książka "Zbuntowana" zachowała poziom serii według mnie :)
    zaczytana_bella

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie czytałam Zbuntowanej a oglądałam jedynie film :( Muszę to nadrobić + Wierna, bo film tuż tuż :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tej serii jeszcze. Może kiedyś sięgnę, ale nie wiem. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak na razie poprzestanę na pierwszej części. Tris już wtedy mnie denerwowała, chociaż nie podejmowała najgorszych decyzji, więc nie wyobrażam sobie, co by się ze mną działo, gdy nagle zaczęła takowe podejmować. Tym bardziej niepokoją mnie schematy dotyczące wątka miłosnego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam w swoich planach dopiero pierwszą część niezgodnej, mam nadzieję, że spodoba mi się tak jak wszystkim. Pozdraiwm

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, opinie, krytykę i sugestie. To bardzo motywuje do pracy i sprawia ogromną radość!